Decyzja o tym, żeby przełamać wcześniejsze przekonanie o
przeszkodach na tej drodze i wziąć udział w szkoleniu, była zdecydowanie
najdoskonalszym wyborem, jakiego dokonałam w roku 2015. Późniejsze wydarzenia –
jedno po drugim - tylko potwierdzały słuszność mojego wyboru. Gdy podąża się za
głosem serca, wszystko układa się zgodnie z tym, co jest nam przeznaczone.
Dzieje się to bez konieczności walki i nieuzasadnionego wyścigu z czasem,
ludźmi i zdarzeniami oraz poczucia wygranej czy przegranej.
Moje życie nabrało kolorów i sensu. Odnalazłam w sobie tę
część mojej natury, która jest mi najbliższa i z którą najbardziej czuję się
sobą.
W trakcie przygotowań do szkolenia, w moim sercu zrodziły się
dwa pragnienia dotyczące mojego doulowania. Zrobienie czegoś, co poprawi
porodową rzeczywistość w Częstochowie oraz podjęcie współpracy z miejscem, w
którym będę mogła otaczać wsparciem kobiety przygotowujące się do porodu i
rozpoczynające swoją macierzyńską drogę. Obydwa te pragnienia udało mi się
zrealizować. Bez poszukiwań Osób, bez podejmowania walki, za to z dużym
poczuciem zaufania, że jeśli jest mi to pisane, to się uda. I udało się. Sam
Bóg postawił na mojej drodze Osoby, dzięki którym mogłam zaangażować się w
realizację wytyczonych celów. Tak – bez pomocy Ludzi nie byłoby to możliwe.
Trudno bowiem jest funkcjonować na zasadzie samotnej wyspy. Czuję ogromną wdzięczność za to, że Jesteście i dziękuję Wam za możliwość współdziałania...
Dziękuję również tym Kobietom, którym aktualnie douluję na
etapie oczekiwania i przygotowań do porodu. Jestem wdzięczna za to, że minione
Święta Bożego Narodzenia przeżywałam pod znakiem „bycia w terminie” i
oczekiwania na narodziny doulątka. Cieszę się, że właśnie w tym stanie żegnam
ten rok i witam następny (jeśli przed północą zadzwoni telefon, kolejny rok
powitam w sali porodowej ;-) ). Kocham ten stan i to bycie w gotowości. Dzięki
tej rzeczywistości czuję, że żyję.
Dziękuję Doulom, z którymi w mijającym roku spędziłam
dłuższe i krótsze chwile. Każde spotkanie z Wami, każda rozmowa była dla mnie
niczym chwytanie wiatru w żagle. Jesteście dla mnie ogromną inspiracją.
Zdecydowanie był to dobry i bardzo rozwojowy rok - rok zrealizowanych marzeń, rok rodzących się marzeń, rok bogatych planów i pomysłów na ich realizację. Takim będę go pamiętać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz